Wiosno, wiosno przyjdź. Wołam i wołam, a ona głucha. Dziś 04 kwietnia a za oknem ciągle sypie śnieg.
W moim ogródku jakieś 10 dni temu wyszły krokusy. W Wielką Niedzielę zaraz po śniadaniu, pokazałam szwagrowi jak pięknie wyglądają moje krokusy w ogródku. Za jakieś 2 godziny szwagier woła mnie i pyta czemu ze mnie taka kłamczucha, gdzie są te krokusy w moim ogródku. Patrzę a śnieg przykrył wszystko równiutko. Dzisiaj jest czwartek a krokusy nadal są pod śniegiem. Obawiam się, że gdy śnieg stopnieje już ich nie będzie. Na pocieszenie zrobiłam sobie bukiet z krokusów na słodko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz